Jak każe kilkuletnia już tradycja, goszczący w Limanowej z okazji grudniowych rocznicowych obchodów Bitwy pod Limanową – bratankowie Węgrzy - odwiedzają Tymbark, by na tamtejszym cmentarzu wojennym nr 365 oddać hołd swoim przodkom tam pochowanych. Sobotnim przedpołudniem, 14 grudnia br., dwie oficjalne delegacje z Węgier przybyłe do Limanowej na obchody 105. rocznicy Bitwy Limanowskiej, a to: czteroosobowa delegacja huzarów z zaprzyjaźnionego ze Stowarzyszeniem Jabłoniec 1914 Stowarzyszenia „Fehérvári Huszárok” z Székesfehérváru oraz trzyosobowa delegacja huzarów z Soproni Huszár Hagyományörző Egyesület z Sopronia udały się do Tymbarku, by na tamtejszej żołnierskiej nekropolii oddać hołd swoim rodakom m.in. z 10. cesarsko - królewskiego pułku huzarów Wilhelma (węg. Császári és Királyi 10. Vilmos Huszárezred) z Székesfehérváru, 13. cesarsko - królewskiego pułku huzarów Jazygów i Kumanów z Kecskemétu (Jászkun huszárok), 9. cesarsko - królewskiego pułku huzarów Grófa Nádasdy Ferenca z Sopronu (Nádasdy huszárok), 10. królewskiego pułku piechoty honvedu z Miszkolca, poległych w krwawych bojach na Jabłońcu i Golcowie w grudniu 1914 roku. Huzarom towarzyszyli: László Bárczi z Miskolca oraz niżej podpisany, autor relacji. Na grobie rotmistrza Jenő Szántaya, oficera 10. pułku huzarów i olimpijczyka z Londynu z roku 1908, dowódcy kompanii karabinów maszynowych (taki był jego przydział służbowy w 10. pułku), poległego rankiem 11 grudnia 1914 roku w szturmie na jabłonieckie wzgórze, huzarzy złożyli skromny żołnierski wieniec a ja zapaliłem znicz pamięci. Madziarzy zaintonowali starą huzarską pieśń.
Marek Sukiennik