JABŁONIEC 1914
Limanowskie Stowarzyszenie Historii Ożywionej
Aktualności
dodano: 18-07-2017 05:16:40,
odsłon: 966
PL
JADWIGA
ŚWIETY KRÓL POLSKI

…A  Pan jej odpowiedział:   "Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba  mało albo tylko jednego.  Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona".

                                                                                                              (Łk 10, 42).

 

„W dniu św. Aleksego [17 VII] roku Pańskiego 1399 najjaśniejsza pani Jadwiga, królowa Polski i dziedziczka Węgier etc, urodziwszy w niedzielę 22 czerwca pierworodną córkę Elżbietę Bonitację, która niebawem zmarła w dniu św. Małgorzaty [13 VII] wkrótce potem, właśnie dzisiaj w godzinach popołudniowych, również ona sama oddała ducha.

Była niestrudzoną szerzycielką kultu Bożego, opiekunką Kościoła, służebnicą sprawiedliwości, uosobieniem wszelkich cnót, pokorną i łaskawą matką sierot, według zaś powszechnej opinii, nie znano wonczas na całym obszarze świata nikogo, kto by pochodząc z królewskiego rodu, był do niej podobny".

 

Nieznany skryba w kilka godzin po zgonie królowej w takich słowach zapisał w Kalendarzu katedry krakowskiej smutną wiadomość z zamku królewskiego, dodawszy własny do niej komentarz.

Dwa dni później nad trumną Jadwigi zostało wygłoszone najpiękniejsze kazanie na jej cześć Autorem był Stanisław ze Skalbmierza, ostatni ze spowiedników królowej. „Wszak wśród łez zanosiliśmy nasze modlitwy [...], aby nam Pan Bóg zachował tę ozdobę królestwa polskiego, ostoję ładu państwowego, ten klejnot niezwykły, to [...] wspomożenie uciśnionych, poszanowanie dostojników Kościoła, tę ucieczkę kapłanów, to umocnienie pokoju, świadectwo i osłonę prawa Bożego.  A mimo to nie wybłagaliśmy utrzymania jej przy życiu".

 

 „Widzieliśmy bowiem, że była matką duchownych, dobrodziejką wdów, pocieszycielką sierot, tarczą ubogich, ucieczką pokrzywdzonych [...]. Widzieliśmy, jak roztropna była w radzie, jak przewidująca w przedsięwzięciach, z jaką gorliwością starała się zachować wszystko, co umacniało potęgę Korony Polskiej. Widzieliśmy i poznaliśmy jej niezwykłą urodę, jej ujmujący sposób mówienia, jej szlachetny ród, ale jeszcze szlachetniejsze obyczaje, jej głęboką, a przy tym nierównie wielkie dostojeństwo. Widzieliśmy, jak wznosiła kościoły, jak uposażała ołtarze, fundowała altarie [...], z jaką łaskawością przyjmowała ubogich, jak życzliwie udzielała posłuchania, jak daleka była od szyderstw, nie wszczynała kłótni ani nie była gadatliwa, nie unosiła się gniewem bez słusznej konieczności. Wiele z tego widzieliśmy, wiele poznaliśmy, lecz jeszcze więcej moglibyśmy zobaczyć, gdyby Bogu naszemu spodobało się utrzymać ją przy życiu".

 

 „[...] jeżeli bolejemy za zmarłą o takich zaletach, to powinniśmy się raczej cieszyć, że ona, której sława nigdy nie zejdzie z ust ludzkich, taką właśnie była za życia. Zaiste głęboko wierzę, że Jej sława nigdy nie zejdzie z ust ludzkich, taką właśnie była za życia. Zaiste głęboko wierzę, że już została wprowadzona do nieba, że jej imię wyryło się w sercach wiernych i zostało zapisane w księdze żywota".

 

Takie było pierwsze kościelne orzeczenie o świętości Królowej Jadwigi.

Warto dodać, że te słowa wygłosił wobec  majestatu śmierci, doktor prawa kościelnego.

 

Poznajmy tę szlachetna postać w naszych narodowych dziejach.

 

Mury wawelskiej katedry słyszały głos Jadwigi, szelest jej sukien i płacz ludu po jej śmierci. To w katedrze wawelskiej rozpoczęło się jej panowanie w Polsce i droga do świętości. W pamiętnym dniu 16 października 1384 r Jadwiga została „Pomazańcem Bożym”, kiedy biskup Jan Radlica założył na jej młode skronie koronę królów Polski.

W 1384 r  do naszej ojczyzny przybyły dwie królowe jedna wspaniała Jadwiga i druga  najwspanialsza Matka Boska w jej częstochowskim wizerunku. Ciekawą i świeżo udokumentowaną wiadomością jest, że Jadwiga niedługo przed koronacją otrzymała wiadomość o umieszczeniu dnia 31 sierpnia 1384 roku słynącego już łaskami obrazu Matki Boskiej w klasztorze paulinów /zakon węgierski/ założonym na zlecenie jej ojca Ludwika Węgierskiego w Częstochowie.

Pierwszy zapis fundacyjny Jadwigi  z 1384 roku  na odnowienie ołtarza Wniebowzięcia przemawia za tym, że świeżo koronowana królowa chciała się powierzyć w opiekę Królowej Nieba. Wniebowzięcie - to w tradycji chrześcijańskiej doroczna uroczystość królewskiej sakry Maryi.

 

W katedrze wawelskiej jest szczególne miejsce związane z Królową  Jadwigą, tym miejscem jest ołtarz z cudownym Chrystusem na Krzyżu. Wszystko wskazuje na to, że Chrystus przybył na Wawel wraz z „Wawelską Panią”. Już w 1500 roku w predelli tego ołtarza pojawił się znamienny napis „ Ten  ZBAWICIELA  NASZEGO  JEZUSA  CHRYSTUSA UKRZYŻOWANY   WIZERUNEK   przemówił do świętej (!) Jadwigi Królowej Polski.

Od ukrzyżowanego Jadwiga  miała usłyszeć – ratuj Litwę. Słowa te zapewne nie werbalne, utkwiły w sercu królowej na całe życie. Chrystianizacja Litwy stała się czymś ważnym w jej panowaniu ,zadbała o duchownych dla tej misji ewangelizacyjnej.

W 1386 roku założyła bursę w Pradze dla żaków litewskich, było to trudne potrzebna była zgoda  króla czeskiego Wacława IV. W akcie fundacyjnym królowa napisała, że kosztowało ją to „wiele nieprzespanych nocy i rozmyślań w Panu".   Obdarowała ufundowany przez Jagiełłę kościół katedralny w Wilnie, a także inne kościoły litewskie - jak pisze Długosz - „kielichami, księgami, monstrancjami, krzyżami, obrazami, skrzynkami i innymi ozdobami z klejnotów i szat posagowych".

Bardzo dbała o ugruntowanie wiary swego męża Władysława Jagiełły i odniosła na tym polu sukces. Jan Długosz podaje, że król podobnie jak królowa słuchał codziennej msze świętej, utyskiwał tylko, że robił to „ nie o należnej porze”. Urban VI w bulli z 1386 roku ustanawiającej katedrę w Wilnie nazwał Władysława Jagiełłę „arcychrześcijańskim” władcą.

 

Królowa Jadwiga ukochała Chrystusa Ukrzyżowanego  chciała go naśladować z wielką pokorą i w głębokim unicestwieniu swego »ja«".  W jednym z aktów fundacyjnych zapisała jak się zdaje swój hymn –   „Powinniśmy chlubić się krzyżem Pana naszego Chrystusa, w nim jest zbawienie, życie i zmartwychwstanie nasze" (Ga 6, 14).

 

Po koronacji Jadwiga podarowała  swojemu koronatorowi  najprawdopodobniej wykonany swoimi rękami „racjonał”. Pokrywają go perły a złotymi nićmi królowa wyszyła napis

„ Nauka, Prawda, Rozum Skromność” . Tym słowa była wierna przez całe swoje życie ale tego wymagała również od hierarchów kościelnych.

 

Pod koniec życia  królowej Jadwigi  powstał  „Psałterz floriański” to, że na pewno dla niej. dowodzą tego dostatecznie lilie Andegawenów oraz herby Polski i Litwy, a także specjalny symbol - dewiza królowej, plecionka z dwóch „M" - „Maria i Marta".  Znający Jadwigę nazywali ją , jak zanotował Jan Długosz  - „łaskawą Martą ludzi chorych i Maria osób oddanych  kontemplacji”.

W jednym z aktów fundacyjnych  Jadwiga zacytowała  fragment Pisma Świętego

„kto skąpo siej , skąpo też i żąć będzie”.

W 1390 r zapewne z inicjatywy królowej przystąpiono do odnowienia uczelni krakowskiej, jej najważniejszą zasługa w tym dziele nie są kosztowności które testamentem przekazała na ten cel ale powstanie prestiżowego na owe czasy wydziału teologicznego. Bonifacy IX w bulli z 11 stycznia 1397 roku,  w której zezwalał na jego powstanie zapisał, że dzieje się  to na prośbę Jadwigi. Chrystianizacja Litwy i ponownie przyłączonej /przez królową/ Rusi Halickiej, wymagała wykształconych duchownych.  Dla dobra Kościoła królowa Jadwiga w pełni korzystała ze swej królewskiej władzy. W dobieraniu osób do kierowania stolicami biskupimi była bardzo stanowcza. Po śmierci biskupa krakowskiego Jan Radlicy, kapituła wybrała Sieciecha a Bonifacy IX swojego krewniak Maffiolego. Jadwiga wysunęła do tej godności Piotra Wysza, napisała do papieża list uzasadniający jej wybór. I to jego ostatecznie zatwierdził Bonifacy IX. O trafności w obsadzaniu stolic biskupich świadczy nominacja Jakuba Strepy na biskupstwo w Haliczu. Ten franciszkanin w 1790 roku został błogosławionym.

 

O zdecydowaniu  Jadwigi w sprawach Kościoła świadczy inny fakt z jej panowania.  Na kilka miesięcy przed śmiercią, wystosowała list do biskupa Piotra Wysza i kapituły krakowskiej, który, choć w formie kulturalny, w treści jest dość ostry. Królowa upomina dostojników kościelnych, że  „wiodą życie bardziej świeckie niż kapłańskie". Jadwiga była wobec kleru wymagająca, przypuszczalnie już sama przynależność do „ludzi Kościoła" była w jej oczach tak wielką łaską, że zbędne wydawały jej się inne przywileje - zwłaszcza materialne. Gdy babka Elżbieta Łokietkówna przeznaczała za jedną mszę fundacyjną  9 groszy, zapis Jadwigi sięgał 3-5 groszy. Uposażenie to, zapewniające kapłanowi spokojny kawałek chleba /dla ciekawych buty 7 groszy /.  Jadwiga i Jagiełło nie dbali o wystrój Wawelu, pomalowali sobie sypialnie i tyle ! Za to  hojną ręką królowa przeznaczała fundusze na rzecz ewangelizacji i szerzenia chwały Bożej.  Utrzymywała dworskich skrybów, nazywanych „pisarzami katedralnymi Królowej Pani” – nakazała np. przepisać Przypowieść Salomona „jak źródło nauk moralnych”.

Jadwiga dla siebie i swoich panien dworu utrzymywała „mansjonarza” /kantor + lektor/.

W 1393 roku ufundowała przy katedrze wawelskiej, kolegium psałterzystów

– 16 duchownych miało nieustannie śpiewać psalmy i modlić się na chwałę Bożą. 

 

Bogatemu uczestnictwu Jadwigi w życiu publicznym Polski towarzyszyły jej dzielą pobożne. Niemal wszystkie one przypadają na lata 90, czyli na dojrzały okres życia królowej. Oznacza to, że powstały z jej inspiracji własnych, z jej osobistych potrzeb i odczuć.  Długosz pisze o ufundowaniu w 1391r dwu altarii* w katedrze krakowskiej: Nawiedzenia Najświętszej Panny Maryi i św. Anny, dalej o fundacji benedyktynów słowiańskich na Kleparzu oraz klasztoru karmelitów „trzewiczkowych” na Piasku pod murami Krakowa 1395r.

Wśród pobożnych dzieł królowej wymienić należy jej nadania  nadań na rzecz konwentu dominikańskiego we Lwowie. W 1399 r. Jadwiga wyszła naprzeciw dominikanom sando-mierskim. Ponieważ kościół ich (św. Jakuba) szedł w ruinę przekazała środki na odbudowę. Na baczną uwagę zasługują wsparcia ze strony Jadwigi fundacji szpitalnych. Szpital był to przytułek dla ludzi chorych, niezdolnych do pracy, pozbawionych oparcia w rodzinie. Fundacje te dotyczyły: Sącza, Biecza, Sandomierza i Krakowa.

Wszystkie wymienione dzieła królowej Jadwigi mają potwierdzenie dokumentowe!

To przedstawienie dzieł dobroczynnych Jadwigi jest oczywiście niekompletne. Po wielu z nich zaginął wszelki ślad.  Podobnie ma się rzecz z jej aktami miłosierdzia. Długosz pod datą 1386 r zanotował słowa królowej „Chociaż oddaliśmy wieśniakom trzodę, któż zwróci im wylane łzy". Księgi miejskie krakowskie notują interwencje królowej na rzecz skazańców: w 1385 r. z okazji procesji Bożego Ciała za jej wstawiennictwem uwolniono trzech skazanych - na śmierć,  podobnie w 1394 r. na życzenie królowej darowano karę śmierci złodziejowi. Jadwiga wyjednała darowanie kary biednemu chłopu tylko na tej podstawie, że jego pan został ranny w czasie jej wyprawy na Ruś Czerwoną w roku 1387. Nie potrafiła odmówić ubogiemu klerykowi,  ani mnichowi apostacie. Zachował się przepiękny list królowej do prowincjała zakonu św Katarzyny na Kazimierzu w jego sprawie.

Jadwiga była pątniczką „stacyjnych" świątyń Krakowa – np. w świeta maryjne w kościele mariackim, w kościele Św. Jana w dniu 24 czerwca,  w kościele Św. Wawrzyńca w dniu św. Wawrzyńca.

 

Dominikanin Henryk Bitterfeld pisze specjalnie dla królowej Jadwigi  „Traktat o życiu kontemplacyjnym i czynnym” W przedmowie do zadedykowanego jej Traktatu przedstawia jej życie w następującym skrócie:

 

„Pochwalam królową, odwiedzającą ubogich, pomagającą nieszczęśliwym, wyzwalającą uciśnionych, rządzącą swoimi poddanymi, wypełniającą wszystkie swe obowiązki, niemniej jednakowoż pochwalam ją wielbiącą Boga modłami, w izbie swej wypoczywającą, we wszystkich sprawach zdającą się na Boga, dla Jego chwały poddającą się wszystkiemu, gorliwie przestrzegającą sprawiedliwości, miłującą czystość". 

 

Żyła wiarą, wiarą oświeconą, jeśli się weźmie pod uwagę choćby tylko Traktat, który rozpiętością poruszanych problemów wydaje najlepsze świadectwo jej wyrobieniu intelektualnemu i religijnemu.

Czasami jej wewnętrzna całkowitość nie zdołała się uchronić przed faworyzowaniem jednej z ewangelicznych sióstr - Marii albo Marty.

U końca dni Jadwigi „życiowy kubek goryczy" stanie się tak gorzki, że królowa będzie coraz częściej skłaniać się ku kontemplacji, która „przynosi pociechę ze słodkiej obecności Boga".

 

 

 Królowej Jadwiga  w oczach innych:

 

 „oddana pokorze, zgoła nie wie, co znaczy się pysznić" - opat klasztoru w Żaganiu Ludolf, za życia królowej.

 

„ Dostojna”  ale „prawdziwa matka synów”  „zamierza osiągnąć szczyty pobożności - Henryk Bitterfeld.  

 

„była stopą chromego i okiem ślepca"   - Jan Elgot, doktor dekretów

 

 „...nie bez racji mogę o niej powiedzieć, że sama jest chwałą tego królestwa i wkrótce z przyzwolenia Bożego stanie się przez swą kanonizację chwałą całego świata"  - Franciszek z Brzegu  rektor,  kazanie to wygłoszone zostało w 1424 r   podczas tzw. anniwersarzy*

 

„Za życia słynęła mnogością cnót, a po śmierci [...] zajaśniała cudami" – bp. Wojciech Jastrzębiec

 

„jak gwiazda zaranna, różnorodnością dobrych czynów jakby błyszczącymi pro¬mieniami jaśniała w obliczu ludzi” - Paweł z Zatora rektora szkoły katedralnej  1421r

 

„Najjaśniejsza monarchini, królowa Polski, Jadwiga, szlachetnego rodu, ale szlachetniejsza wiarą, podczas toku ziemskiego życia, chociaż według świata opływała w bogactwa i zaszczyty, do nich, przemijających, w sposób niewłaściwy nie przywiązywała się, ale zapalona miłością swojego Stwórcy i pragnieniem dóbr wyższych, dzień śmierci starała się uprzedzić dobrymi obyczajami. Jawne są bez wątpienia świadectwa, że była wytrwałą szerzycielką chwały Bożej, opiekunką Kościoła, sługą sprawiedliwości, wykonawczynią wszystkich cnót oraz pokorną i łaskawą matką wszystkich uciemiężonych" - Anonimowy mówca z roku 1443

 

 „Której śmierć przechowuje się w Panu, pamięć w narodzie, zasługi w piersiach biedaków i w łonie świętej matki Kościoła" -  pisarz grodzki 1449 r

 

„Zwłoki jej poczytywane są za święte i wsławiły się cudownie, co z wielu rozmaitych ślubów /wota/ przy jej grobie zawieszonych wiedzieć można"  -  kronikarz Bernard Wapowski, 1535r

 

 „królowa między wybranymi, matka pośród ludu i Polka między świętymi" - historyk królewski Wespazjan Kochowski.

                                                       

„Tej pobożnej i błogosławionej niewiasty świętość okazała się nawet po śmierci i dotąd się między nami okazuje, a bez wątpienia i w potomnych wiekach, mimo stygnące w sercach ludzkich cnoty, okazywać się będzie. Za jej bowiem przyczyną i przez jej zasługi umarli wracają do życia, chromi chodzą, ślepi widzą, niemi odzyskują mowę, opętani przez czarta z niemocy się wyzwalają, chorzy i rozmaitymi nękani cierpieniami pociechę i zdrowie otrzymują"

 

„O Królu nieba tę królowe Polaków racz przyjąć i umieścić w Twoim raju" – J Długosz

 

„Świątobliwa królowa Jadwiga to inny zupełnie typ świętości, niż te święte z XIII w. Piastówne i Piastowe, które przed tronem chroniły się do klasztoru. Ta królowa to symbol świętości wojującej i cierpiącej na tronie, a jej życie jako królowej to jedna nieustająca ciężka i bolesna ofiara" - Antoni   Bystrzonowski w 1949 roku w katedrze wawelskiej kazanie ku czci Jadwigi.

 

„Jadwigo, Królowo nasza, powstań! I proś Boga, by Ci pozwolił po raz drugi objąć rządy nad Twoim krajem. Tak jak miłością niegdyś zjednoczyłaś Polskę, Litwę i Ruś Czerwoną — doprowadzając kraje do zgody i jedności — tak dzisiaj usuń niezgodę, co niszczy naszą ojczystą ziemię. Jadwigo, Królowo nasza, powstań!. Jadwigo, zstąp na polską Twoją ziemię! Wspieraj nas Twą modlitwą, byśmy szli zawsze drogą naszych wielkich przodków: drogą wiary i cnoty” - Modlitwa Urszuli Ledóchowskiej z 1937 r.

 

Ty dla Polski będziesz perlą, z dna wód

świecącą jasno; śnieżną liliją skwiłnie

twe berło w snop iskier, co nie zagasną.

Nie ludzie to, królewskie dziecię,

co ciebie krzywdzić mieli;

Bóg dolę wszelką na tym świecie

swym mieczem sądu dzieli.

Będziesz dla Polski złotą róża,

gwiazdą w szafirów skłonie;

łzy, co dziewczęce szczęście burzą,

 we skarb zawreją w łonie.

I za lat setki,

skoro już wymrą wszyscy dziś przytomni,

jeszcze ten naród w litości dla ciebie

o tych łzach twoich dziecka nie zapomni.

 

Pisał jesienią 1907 roku, na niespełna dwa miesiące przed śmiercią Stanisława Wyspiański w rozpoczętym dramacie o Jadwidze.

 

 

„Nic jej nie brakowało aby Kościół uznał jej świętość, ani cnót heroicznych, ani krzyżów i upokorzeń, ani cudów  które powtarzały się przy  jej grobie, ani czci wiernych, nic prócz naszej staranności” – ks. Walerian Kalinka, kazanie z 10 maja 1883r

 

Aż nadszedł pamiętny dzień i usłyszeliśmy słowa:  Gaude Mater Polonia

„Długo czekałaś, Jadwigo, na ten uroczysty dzień. Prawie 600 lat minęło od twej śmierci w młodym wieku. Umiłowana przez naród cały, ty, która stoisz u początku czasów jagiellońskich, założycielko dynastii, fundatorko Uniwersytetu Jagiellońskiego w prastarym Krakowie, długo czekałaś na dzień twojej kanonizacji — ten dzień, w którym Kościół ogłosi uroczyście, że jesteś świętą patronką Polski w jej dziedzicznym wymiarze

-Kraków, 8 czerwca.1997. homilia Jan Pawła II podczas kanonizacji bł. Jadwigi Królowej.

 

Wawelska Pani  zabłysłaś na horyzoncie naszej historii jak jasna kometa. Jak kometa także nagle zgasłaś. Ale w pamięci narodu przetrwałaś i żyjesz nadal. Wolno też sądzić, że żyć będzie w niej wiecznie. „Królowie w proch rozsypują się w mrokach wawelskich  podziemi, ale na zamku,  w katedrze,  ty  jedna  władasz, Jadwigo.

 

 

*altarii - ołtarzy

 

*anniwersarze – nabożeństwa żałobne organizowane przez uniwersytet krakowski w rocznice śmierci królowej Jadwigi do XVIIw.

 

 

 

 

Autor: Kazimierz Pasiut

Limanowskie Stowarzyszenie Historii Ożywionej Jabłoniec 1914
Adres: ul. T.Kościuszki 6, 34-600 Limanowa
KRS: 0000485295
NIP: 7372203252
REGON: 122988528
Partnerzy:
Ta strona wykorzystuje pliki cookies i inne technologie. Korzystając z witryny wyrazasz zgodę na ich używanie.Dowiedz się więcejRozumiem